Wszyscy spędzamy w Internecie niezliczone ilości godzin, oglądając filmy, czytając artykuły, rozmawiając, robiąc zakupy, debatując, komentując i dzieląc się osobistymi treściami. Przestrzeń online daje nam wszystkim możliwość uzyskania dostępu do informacji, wyrażenia naszych poglądów i bycia wysłuchanym przez innych. Mamy wiele możliwości uczenia się, rozwijania i kontaktowania z naszymi bliskimi.
Z drugiej strony jesteśmy celem platform internetowych i innych dostawców usług internetowych, którzy gromadzą niesamowitą ilość naszych danych osobowych. Niektóre z nich to dane bardzo wrażliwe, jak np. nasza przynależność polityczna czy orientacja seksualna. Działania, które zostałyby uznane za nielegalne i doprowadziłyby do wszczęcia postępowania w świecie offline, w Internecie często pozostają niezauważone. Mamy do czynienia z niepokojącymi treściami, takimi jak mowa nienawiści lub filmy przedstawiające akty przemocy.
Od dziesięcioleci wprowadzane są przepisy regulujące zasady funkcjonowania świata online. Pojawiają się jednak nowe usługi i wyzwania, dlatego od czasu do czasu potrzebujemy nowego zestawu zasad. To ważne, żeby bezpiecznie prowadzić biznes, ale równie istotna jest ochrona naszych demokracji. Kampanie dezinformacyjne mogą zniekształcić nasz pogląd na świat. Manipulowane zdjęcia i państwowa propaganda są używane jako broń podczas wojen. Technologia deepfake może oszukać nasze umysły, a teorie spiskowe, które rozprzestrzeniają się w sieci, podsycają ekstremizm.
Oczywiste jest, że potrzebujemy pewnych zasad. W 2016 r. prawodawcy w Unii Europejskiej przyjęli Ogólne Zasady Ochrony Danych (RODO), które, jak sama nazwa wskazuje, mają na celu ochronę naszych danych osobowych. Społeczeństwo obywatelskie opowiadało się za silnym RODO w trakcie całego procesu legislacyjnego, o czym informowało Liberties.
Unijni prawodawcy mają zamiar przyjąć kolejny przełomowy pakiet przepisów: ustawę o usługach cyfrowych (DSA). Podobnie jak RODO, ma ona na celu stworzenie bezpieczniejszej przestrzeni cyfrowej.
Oto, co musisz o tym wiedzieć.
Czym jest ustawa o usługach cyfrowych?
Ustawa o usługach cyfrowych to nowe prawo, które określa zasady dotyczące świata cyfrowego w UE. Jest to długo oczekiwany przegląd dyrektywy o handlu elektronicznym (ECD) oraz obecnego prawodawstwa UE, które dyktuje zasady dotyczące Internetu i zostało przyjęte w – uwaga, uwaga – 2000 r. W tamtych czasach popularne komunikatory internetowe nazywały się Yahoo i MSN, a serwisy społecznościowe, takie jak Facebook, LinkedIn czy Twitter, były traktowane tylko jako pomysły. Należy zauważyć, że DSA nie zastępuje ECD, ale raczej ją aktualizuje.
W styczniu 2020 r. Komisja Europejska ogłosiła, że zamierza ustanowić nowe zasady dla platform cyfrowych w UE. W wyniku konsultacji społecznych i analiz szeregu opracowań, 15 grudnia 2020 r. KE przedstawiła projekt ustawy. Od tego czasu projekt przeszedł przez długi proces legislacyjny. Kluczowymi datami były 20 stycznia 2022 r., kiedy Parlament Europejski przyjął swoje stanowisko oraz 23 kwietnia 2022 r., kiedy po intensywnych negocjacjach osiągnięto ostatecznie porozumienie polityczne między Parlamentem i Radą Europejską przy wsparciu Komisji – proces znany jako negocjacje trójstronne.
W trakcie procesu legislacyjnego lobbyści z całego świata starali się, aby prawodawcy ukształtowali prawo w sposób zgodny z ich interesami. W szczególności giganci technologiczni, tacy jak Apple, Amazon, Google czy Meta, wydali miliony na osłabienie ustawy i ochronę swoich modeli biznesowych.
Kogo dotknie DSA?
DSA wpłynie na wszystkie firmy, które świadczą usługi online w UE lub na rzecz obywateli UE. Obejmuje to platformy mediów społecznościowych, wyszukiwarki, firmy internetowe i wydawców mediów. Mogą być oni zmuszeni do wprowadzenia zmian w sposobie obsługi swoich witryn internetowych. Biorąc pod uwagę, że wszyscy korzystamy z usług online, nowe prawo ma pośredni wpływ na nas wszystkich.
Jednak zasady są różne dla różnych graczy. Jako użytkownicy końcowi nie będziemy musieli zmieniać naszych zachowań. Największy wpływ odczują firmy big tech, duże platformy internetowe, zwane VLOP, oraz duże wyszukiwarki internetowe, zwane VLOSE, które mają ponad 45 milionów użytkowników w UE. Pomysł jest następujący: im większa platforma, tym surowsze zasady.
Jakie są główne cele DSA?
W grudniu 2020 r. Komisja obiecała, że ustawa o usługach cyfrowych będzie chronić obywateli i ich prawa podstawowe w Internecie. DSA chce zmodernizować i zharmonizować przepisy dotyczące usług cyfrowych w UE. Obecnie ECD jest stosowane nieco inaczej w każdym państwie członkowskim i zaprojektowane dla sfery internetowej przed rokiem 2000.
DSA ma również zadbać o to, by firmy big tech nie stały się zbyt potężne i by obowiązujące zasady nie były podyktowane warunkami VLOP i VLOSE. Niektórzy odnoszą się do DSA jako konstytucji cyfrowych usług internetowych lub szeryfa, który przybywa, aby oswoić dziki zachód, jakim jest dziś Internet.
Jakie obowiązki będą wynikać z DSA?
Istnieje szereg obowiązków, które powinny spełnić firmy świadczące usługi online. Muszą przestrzegać nowych zasad powiadamiania o nielegalnych treściach, banerach cookie i reklamach internetowych, a także zwiększać przejrzystość, także w kontekście algorytmów i tego, jaki mają wpływ na społeczeństwo. DSA zamierza również utworzyć nowy europejski organ, Europejską Radę Usług Cyfrowych, odpowiedzialny za egzekwowanie przepisów.
Zwalczanie nielegalnych treści
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów w ustawie o usługach cyfrowych jest walka z nielegalnymi treściami, takimi jak zniesławienie, mowa nienawiści oraz wezwania do przemocy i groźby śmierci. DSA chce, aby platformy mediów społecznościowych i operatorzy sieci bezzwłocznie blokowali nielegalne treści. Organy krajowe mogą nakazać dostawcom usług cyfrowych podjęcie działań w związku z takimi publikacjami. Poważne naruszenia należy zgłaszać na policję. Platformy internetowe będą musiały jasno określić kroki, jakie podejmują w celu zwalczania nielegalnych treści.
Jednak istnieje ryzyko w związku ze zbyt surowymi zasadami. Jeśli platformy otrzymają bardzo krótkie terminy na usunięcie nielegalnych treści lub w inny sposób zostaną obciążone wysokimi grzywnami, mogą równie dobrze usuwać więcej treści niż to konieczne. Ogromna ilość treści przesyłanych codziennie do sieci uniemożliwia ręczne sprawdzanie każdego przesłanego pliku pod kątem nielegalnych treści. W związku z tym zadanie byłoby wykonywane automatycznie przez programy komputerowe, zwane również filtrami przesyłania. Może to prowadzić do usunięcia legalnych treści, co naruszy naszą wolność słowa i wolność informacji. Dlatego potrzebne jest odpowiednie wyważenie przepisów bez naruszania podstawowych praw użytkowników Internetu.
Zakaz stosowania tzw. dark patterns
Masz dość banerów cookie z pytaniem o zgodę wyskakujących za każdym razem, gdy odwiedzasz jakąś stronę? Nie jesteś jedyny. Niestety DSA nie sprawi, że znikną. Zabroni jednak stosowania tzw. dark patterns, które nakłaniają nas do udostępniania naszych danych osobowych (art. 13a). Platformy internetowe i inni dostawcy usług internetowych nie będą już mogli podświetlać przycisku „zgoda na akceptowanie wszystkich plików cookie” ani sprawiać, że kliknięcie przycisku „odrzuć pliki cookie” będzie bardziej czasochłonne.
Odpowiedzialność algorytmiczna
Czy możesz wyjaśnić, czym jest algorytm i jak działa? Czy wiesz, jak algorytmy Facebooka lub Twittera decydują o tym, które posty widzisz? Najprawdopodobniej nie. Artykuł 31 DSA chce rzucić więcej światła na ten nieprzejrzysty świat. W przyszłości VLOP i VLOSE będą musiały zapewnić większą przejrzystość i wyjaśnić dlaczego algorytmy polecają konkretny post, w tym dlaczego posty, które wzbudzają strach i nienawiść często szybciej się rozprzestrzeniają. Będą również musiały przeanalizować potencjalny negatywny wpływ swoich usług na nasze społeczeństwo. Oceny te będą udostępniane władzom, środowisku akademickiemu i organizacjom społeczeństwa obywatelskiego przynajmniej raz w roku (art. 26). VLOP i VLOSE muszą również zapewniać swoim użytkownikom większą kontrolę nad sposobem wykorzystania ich danych, w tym opcję, aby unikać ukierunkowanych treści.
Spersonalizowane reklamy online
Wszyscy przynajmniej raz w życiu słyszeliśmy, że platformy mediów społecznościowych znają nas lepiej niż my sami siebie i wszyscy wiemy, dlaczego otrzymujemy reklamy produktu, którego kupno rozważaliśmy na początku tygodnia. Może to być przerażające i inwazyjne. W przyszłości reklamodawcy internetowi będą musieli ujawnić każdemu użytkownikowi, dlaczego widzi on konkretną reklamę, kto za nią stoi i jakie dane zostały użyte, żeby ją wybrać. Ponadto DSA zabrania wszelkiego targetowania na podstawie danych wrażliwych, takich jak dane dotyczące zdrowia i wszelkie informacje sugerujące orientację seksualną, pochodzenie etniczne, poglądy polityczne lub przekonania religijne. Zakazuje również reklamodawcom personalizowania treści dla dzieci.
Egzekwowanie i sankcje
Ustawa o usługach cyfrowych to ambitne prawo. Jednak, aby była skuteczna, musi również zapewniać odpowiednie przestrzeganie zasad. Każdy kraj w UE wyznaczy koordynatora usług cyfrowych odpowiedzialnego za egzekwowanie nowych przepisów. Ponadto DSA zamierza utworzyć nowy europejski organ, Europejską Radę Usług Cyfrowych, który będzie współpracował z koordynatorami usług cyfrowych. W przypadku VLOP i VLOSE Komisja Europejska będzie bezpośrednio odpowiedzialna za nadzór i egzekwowanie przepisów. Komisja będzie mogła prowadzić dochodzenia, w tym opracowywać wnioski na podstawie informacji i kontroli przeprowadzonych na miejscu. W przypadku, gdy VLOP i VLOSE nie przestrzegają zasad, grożą im grzywny w wysokości do 6% ich rocznych światowych obrotów, a w przypadku powtarzających się naruszeń nawet zakaz funkcjonowania.
Od kiedy będzie obowiązywać DSA?
Firmy będą miały czas na przygotowanie się do nowych przepisów, które zaczną obowiązywać 1 stycznia 2024 roku.
Inne polecane materiały:
Działania UE muszą poprzeć ich słowa na ostatniej prostej w negocjacjach nad DSA