Sprawująca prezydencję w UE Estonia wzywa 28 państw członkowskich do wzmocnienia internetowej inwigilacji - dowiadujemy się z poufnego dokumentu Rady UE, ujawnionego przez organizację Statewatch. Dokument dowodzi, że Estonia uważa, że należy wprowadzić radykalną wersję tzw. filtru wgrywania, która będzie jeszcze bardziej szkodliwa dla nowej dyrektywy o prawach autorskich w UE niż oryginalna propozycja KE. Z dokumentu wynika, że sugerowane są dwie opcje dla każdej z dwóch najbardziej kontrowersyjnych propozycji: tzw. podatek od linków lub dodatkowe prawa autorskie i tzw. filtr wgrywania.