Rządy mogą zapewnić trwałe bezpieczeństwo jedynie realizując swoje zobowiązania w zakresie praw człowieka. Oznacza to wykorzystanie proporcjonalnych środków bezpieczeństwa, które faktycznie działają oraz usunięcie przyczyn, a nie objawów radykalizacji.
Pobierz pełny raport lub streszczenie.
Inwigilacja na masową skalę i profilowanie rasowe to techniki stosowane w wielu krajach UE. Chociaż na pierwszy rzut oka mogą się wydawać interesującym rozwiązaniem, w praktyce mogą zagrażać bezpieczeństwu publicznemu. W sprawozdaniu stwierdzono, że alternatywne strategie przeciwdziałania terroryzmowi, które spełniają standardy w sferze praw człowieka, są skuteczniejsze w zapewnianiu bezpieczeństwa.
Kluczowe wnioski:
- Inwigilacja na masową skalę niszczy demokrację, ponieważ demokracja nie może prawidłowo funkcjonować bez prawa do prywatności. Ponad pięćdziesiąt lat badań dowodzi, że osoby, które są lub myślą, że są obserwowane zgadzają się z większością opinii i zasad. Prywatność daje nam swobodę tworzenia, myślenia, dyskutowania i dzielenia się informacjami i poglądami bez obawy przed oceną. Pozwala to społeczeństwom ewoluować poprzez zmianę zasad i koncepcji, zgodnie z którymi żyjemy, na przykład poprzez ochronę środowiska lub gospodarkę dzielenia się. Prywatność pozwala również dziennikarzom, działaczom i politykom pociągać przywódców do odpowiedzialności, ponieważ polegają oni często na informatorach, którzy nie chcą nic mówić, jeśli mogą zostać zidentyfikowani i ukarani.
- Społeczeństwo ma tendencję do postrzegania internetu jako przestrzeni "publicznej", w której nie można cieszyć się prywatnością. Ostatnie badania dotyczące korzystania z internetu potwierdzają, że wielu dziennikarzy nakłada sobie autocenzurę, a część społeczeństwa nie ma już ochoty korzystać z internetu, aby czytać lub rozmawiać na tematy, które mogą prowadzić do nieporozumień. Inwigilacja na masową skalę stanowi przeszkodę dla prawidłowego funkcjonowania demokracji. Pomimo że społeczeństwo płaci za to wysoką cenę, taki nadzór nie daje niczego w zamian. Wszystkie dostępne dowody wskazują, że nigdy nie było to skuteczne w zapobieganiu atakom terrorystycznym ani w identyfikowaniu napastników.
- W zdecydowanej większości zgłoszonych ataków terrorystycznych sprawcy byli już znani służbom bezpieczeństwa lub wcześniej mieli kontakt z władzami z powodu działań przestępczych lub problemów ze zdrowiem psychicznym.
- Jeśli służby bezpieczeństwa nie zdołały zapobiec atakowi, to często dlatego, że nie miały środków na sprawowanie nadzoru nad sprawcą lub ponieważ informacje pochodzące od innych organów rządowych lub zagranicznych rządów zostały zignorowane.
- Najbardziej użytecznymi źródłami informacji w walce z terroryzmem są zazwyczaj społeczności, rodziny i znajomi sprawców. Opinia publiczna pozostaje najważniejszym źródłem informacji dla służb bezpieczeństwa. Działania na dużą skalę obejmujące profilowanie rasowe w USA, Niemczech i Francji nie doprowadziły do ścigania osób odpowiedzialnych za przestępstwa terrorystyczne. Badania nad wykorzystaniem profilowania rasowego w przypadku przestępstw kryminalnych wskazują, że prowadzi to do łapania mniejszej ilości przestępców.
- Profilowanie rasowe sprawia, że społeczeństwo jest bardziej narażone: tworzy martwe pole dla służb bezpieczeństwa, ponieważ organizacje terrorystyczne po prostu rekrutują napastników różnych narodowości. Brutalni ekstremiści mają różne narodowości i pochodzenie etniczne. Profilowanie rasowe powoduje niezadowolenie niewinnych członków wspólnoty, co oznacza, że mniej chętnie udzielają informacji policji. Profilowanie sprawia, że niewinne ofiary czują się marginalizowane i dyskryminowane, co przyczynia się do głównych przyczyn radykalizacji.
- Rządy zwalczające radykalizację i brutalny ekstremizm skoncentrowały się na końcowych etapach procesu radykalizacji. Zdecydowały się zignorować przyczyny, takie jak nierówność społeczna i ekonomiczna oraz dyskryminacja i skupiły się na współpracy z represyjnymi reżimami za granicą, naruszając tym samym prawa człowieka.
W raporcie zwrócono uwagę, że rządy powinny:
- Zapewnić służbom bezpieczeństwa większe zasoby potrzebne do przeprowadzania ukierunkowanego nadzoru, przy jednoczesnym zapewnieniu skutecznych kontroli sądowych i parlamentarnych w celu zapobiegania nadużyciom;
- Wzmocnić lub wprowadzić wspólnotową politykę w zakresie służb bezpieczeństwa, w ramach której siły policyjne i społeczeństwo rozwijają relacje wzajemnego zaufania. Dzięki temu byłoby bardziej prawdopodobne, że policja otrzyma informacje od opinii publicznej. Polityka ta nie powinna służyć rekrutującej informatorów. Zamiast tego powinna opierać się na budowaniu wzajemnego szacunku między policją i społeczeństwem, któremu służy. Powinna mieć zastosowanie do wszystkich społeczności, a nie do konkretnych mniejszości;
- Służby bezpieczeństwa powinny używać swoich uprawnień do poszukiwania lub zatrzymywania osób, wobec których mają obiektywne dowody wskazujące na działalność przestępczą. Rządy mogą brać przykład z udanych projektów zrealizowanych w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, gdzie policję przeszkolono, aby uniknąć profilowania rasowego, co doprowadziło do mniejszej ilości zatrzymań i większej aresztowań;
- Realizować swoje zobowiązania dotyczące promowania równego dostępu do edukacji, zatrudnienia i odpowiedniego zakwaterowania oraz do zwalczania dyskryminacji mniejszości etnicznych i poszanowania praw człowieka, także w swoich relacjach na stopniu międzynarodowym. Umożliwiłoby to zajęcie się problemem radykalizacji u jego podstaw.
- Rządy próbowały przekonać opinię publiczną, że ochrona praw człowieka nie pomaga rozwiązać tego problemu, a prywatność jest wykorzystywana do ukrywania tajemnic. Władze twierdziły, że terroryzm można pokonać bez radzenia sobie z jego podstawowymi przyczynami. W rzeczywistości prawa człowieka chronią obywateli i gdyby rządy przestrzegałyby prawnie wiążących zobowiązań, nasze społeczeństwa byłyby dużo bezpieczniejsze.