Prawo czeskie nie przewiduje żadnych wymogów dotyczących poziomu opieki i świadczonych usług w izbach wytrzeźwień. Zdaniem Rzeczniczki Praw Obywatelskich, jest to przyczyna naruszania praw podstawowych i dopuszczalnych standardów opieki w tych instytucjach.
Izby wytrzeźwień bezprawnie ograniczają wolność osobistą
Pacjenci izb wytrzeźwień nie mogą decydować o ich umieszczeniu w placówce, a pobyt w niej jest przymusowy. Jest to związane z charakterem tej instytucji oraz stanem nietrzeźwości pacjentów w chwili przyjęcia. To "ograniczenie wolności" może trwać wiele godzin.
Ludzie pod wpływem alkoholu mogą być niebezpieczni w chwili zatrzymania przez policję, dopuszczając się nawet zachowań przestępczych. Przyjęcie do izby wytrzeźwień, jako forma ograniczenia wolności, musi każdorazowo wynikać z oceny lekarskiej, dokonanej w momencie przybycia pacjenta. Lekarz ma prawo - lecz także obowiązek - odmowy przyjęcia osoby, jeśli stwierdzi, że warunki prawne ograniczenia swobody nie są spełnione. W większości izb odwiedzonych przez Rzeczniczkę, personel nie wiedział, że o umieszczeniu osoby w placówce decyduje sama izba, a nie policja. Może to być powód przyjmowania do izb osób zachowujących się spokojnie, w przypadku których nie istnieje konieczność ograniczania ich wolności.
Rzeczniczka skrytykowała wszystkie odwiedzone placówki za brak prowadzenia dokumentacji na temat tego, czy ustawowe wymogi dotyczące umieszczenia osoby w izbie wytrzeźwień zostały każdorazowo spełnione. Powszechny jest także brak dokumentacji wskazującej na to, w jaki sposób dany pacjent "bezpośrednio zagrażał sobie, innym, porządkowi publicznemu lub mieniu", jak jest to wymagane przez prawo. Jednocześnie Rzeczniczka ostrzegła, że "zakłócanie porządku publicznego" nie może być powodem ograniczenia wolności osobistej i zaleciła Ministerstwu Zdrowia zainicjowanie usunięcia tej przesłanki z przepisów.
Bezpieczeństwo pacjentów i personelu
Ludzie pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających często nie kontrolują swojego zachowania. Niebezpieczne zachowania są jednym z warunkum umieszczenia osoby w izbie wytrzeźwień. W większości przypadków, osoby te umieszczane są w wieloosobowych pokojach, co zwiększa ryzyko konflktu i agresji pomiędzy pacjentami. Personel - składający się z zaledwie kilku osób, przeważnie kobiet - nie jest w stanie szybko reagować na agresywne zachowanie, pomimo wyposażenia pokoi w system monitoringu. Co więcej, pracownicy izb wytrzeźwień często nie są przeszkoleni w postępowaniu z agresywnymi osobami. Na przykład, w jednej z placówek, dysponującej 10 miejscami, pracuje w dni robocze tylko jedna pielęgniarka. Dlatego też, więszkość izb wytrzeźwień polega głównie na wsparciu policji i czekając na ich przybycie, zamyka pacjentów w wieloosobowych pokojach.
Na podstawie wyników kontroli, Rzeczniczka zaleciła, by w izbach wytrzeźwień zatrudniono odpowiedni personel, zwłaszcza mężczyzn, wyszkolonych w bezpiecznych, lecz łagodnych sposobach interwencji wobec osób agresywnych i niespokojnych. Ponadto, pokoje sypialne izb wytrzeźwień powinny zostać wyposażone w systemy alarmowe, pozwalające - w razie konieczności - na wezwanie personelu. Placówki powinny także dysponować co najmniej jednym dodatkowym pomieszczeniem dla osób agresywnych.
Środki przymusu
Radzenie sobie z agresywnym zachowaniem osób przetrzymywanych w izbach wytrzeźwień wiąże się ze stosowaniem środków przymusu (zwłaszcza leków uspokajających). Rzeczniczka zwróciła uwagę na szereg naruszeń i w tym zakresie. Pracownicy niektórych placówek nie są wystarczająco zaznajomieni z prawnymi aspektami stosowania środków przymusu, nie istnieją także wewnętrze przepisy regulujące tą kwestię.
Generalnie Rzeczniczka Praw Obywatelskich zaleca, by izby wytrzeźwień stosowały środki przymusu tylko wtedy, gdy inne mniej restrykcyjne sposoby uspokojenia pacjenta zawodzą. Każde zastosowanie środka przymusu musi zostać udokumentowane, przy czym należy podać przyczynę jego zastosowania oraz zakres. Jeśli zaś nie powodów do jego dalszego stosowania, należy je natychmiast zakończyć.
Rzeczniczka Praw Obywatelskich jest także poważnie zaniepokojona stosowaniem środków farmakologicznych w celu ograniczenia swobody poruszania się. Podejście do takiego stosowania leków różni się w poszczególnych placówkach - od niechętnych takim rozwiązaniom po takie, które stosują je jako jedyny sposób uspokojenia agresywnego pacjenta. Rzeczniczka podkreśliła, że według eksperów podanie leków psychotropowych osobie nietrzeźwej może stanowić zagrożenie dla jej życia. Dlatego też, Rzeczniczka preferuje stosowanie - w miarę możliwości - przymusu "mechanicznego".