Najnowszym przykładem brutalności policji w Rumunii jest pobicie dziennikarza Stefana Mako, którego aresztowano i pobito za filmowanie dwóch policjantów kopiących i bijących innego człowieka. Społeczeństwo domaga się teraz podjęcia stanowczych kroków przeciwko tym skandalicznym działaniom, w tym zamknięcia komisariatu w Bukareszcie, gdzie dochodziło do wielu pobić.
10 listopada 2014 roku Stefan Mako jechał na rowerze przez centrum Bukaresztu, gdy zobaczył dwóch policjantów kopiących obezwładnionego mężczyznę, leżącego na ziemi. Dziennikarz zaczął filmować zajście telefonem komórkowym, gdy podszedł do niego funkcjonariusz w cywilu i kazał opuścić miejsce zdarzenia.
Dziennikarz odmówił, twierdząc, że znajduje się w przestrzeni publicznej i podążył za policjantami zabierającymi aresztowanego mężczyznę na pobliski posterunek policji. Mako stał na zewnątrz przed komisariatem, gdy został pojmany przez dwóch funkcjonariuszy i zabrany do środka, gdzie przesłuchiwano go i bito. Po zwolnieniu z aresztu udał się do szpitala. Lekarze stwierdzili u niego „tępy uraz klatki piersiowej”,
Komisariat nr 10
Do organizacji pozarządowej Stowarzyszenie na rzecz obrony Praw Człowieka w Rumunii - Komitet Helsiński (APADOR-CH) zwróciły się trzy inne osoby, które - jak Mako - doświadczyły brutalności funkcjonariuszy z komisariatu policji nr 10 w Bukareszcie. Każdą z ofiar aresztowano, zabrano do pokoju przesłuchań i maltretowano fizycznie i psychicznie.
APADOR-CH złożyło oficjalne skargi do policyjnego wydziału spraw wewnętrznych, w wyniku których dwa przypadki zostały przejęte przez prokuraturę. Organizacja pozarządowa zwróciła się także do Głównego Inspektoratu Policji o zamknięcie komisariatu nr 10 i przeniesienia jego funkcjonariuszy do komendy głównej w Bukareszcie.
Skoordynowane ataki
Złożono także wniosek o wszczęcie ogólnego śledztwa dotyczącego zachowania policji na Starym Mieście w Bukareszcie, gdzie mieści się komisariat nr 10. Zdarza się, że funkcjonariusze policji z różnych posterunków współpracują ze sobą w przypadkach pobić obywateli, przewożąc ich ze Starego Miasta do specjalnych miejsc poza zasięgiem wzroku i wpływu swoich przełożonych.
Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) potępił Rumunię za brak skutecznych działań przeciwdziałających policyjnej przemocy. W najnowszej decyzji w sprawie Flămânzeanu przeciwko Rumunii, ETPCz orzekł, że Rumunia naruszyła prawa człowieka poprzez brak efektywnego postępowania wyjaśniającego pobicie mężczyzny przez policję. Przed Trybunałem na rozstrzygnięcie oczekuje kilka innych spraw dotyczących niepodejmowania przez Rumunię śledztwa w przypadkach policyjnej przemocy.
Obejrzyj film
Oto film nagrany przez dziennikarza Stefana Mako tuż przed jego zatrzymaniem i pobiciem. Jest to tylko fragment nagrania, który udało się odzyskać z jego telefonu, pomimo prób usunięcia go przez policję.