Niemcy chcą prawnie zobowiązać osoby odpowiedzialne za systemy alarmowe zamontowane w samochodach i domach do współpracy z policją i innymi organami kontrolnymi, w celu identyfikacji potencjalnych terrorystów. Według konserwatywnego ministra Thomasa de Maiziere, zmiany pozwoliłby pracownikom ochrony na lepszy nadzór. Socjaldemokraci (SPD) skrytykowali jednak tę propozycję, a szef SPD opisał ten plan jako "wyraz paniki" i powiedział, że “to nie rok 1984 Orwella i potrzebujemy zdrowego rozsądku, a nie przesady”.