Projekt obniża wiek emerytalny sędziów, pozwala Ministrowi Sprawiedliwości na odwołanie wszystkich prezesów sądów z zajmowanych stanowisk, a następnie arbitralne powołanie nowych prezesów bez potrzeby przeprowadzenia jakichkolwiek konsultacji z sędziami danego sądu.
Łącznie z poprzednimi zmianami w sądach, ustawodawca niebezpiecznie przybliża sądy do władzy wykonawczej.
Prezes sądu z nadania Ministra Sprawiedliwości
Projekt jest przedstawiany jako element reformy sądów powszechnych i wprowadza kilka zmian organizacyjnych, np. powołanie koordynatorów ds. współpracy międzynarodowej i praw człowieka. Jednak najważniejsze zmiany zawarte w projekcie dotyczą przeprowadzenia zmian kadrowych w sądach.
Nowelizacja przepisów przede wszystkim umożliwia powołanie prezesów sądów przez Ministra Sprawiedliwości bez obowiązku zasięgania opinii przedstawicieli sędziów w danym sądzie.
Takie rozwiązanie stoi w sprzeczności z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, który ocenił, że Minister Sprawiedliwości, „jako administrator wszystkich sądów, musi mieć istotny udział także w procesie powoływania prezesów sądów, ale jego głos nie może być jednak dominujący”. Projektowane rozwiązanie pozbawia sędziów możliwości oceny kandydatury na prezesa sądu, a tym samym skontrolowania działań Ministra Sprawiedliwości.
Uproszczone odwołanie prezesa
Minister uzyska też nowe kompetencje w zakresie odwołania prezesa sądu: będzie mógł powołać się na nową przesłankę – „stwierdzenia szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych”.
Ponadto opinia Krajowej Rady Sądownictwa w tej kwestii będzie dla Ministra wiążąca jedynie jeśli zostanie podjęta większością kwalifikowaną 2/3 głosów.
Jednak w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy Minister Sprawiedliwości będzie posiadał znacznie szersze kompetencje. Wtedy będzie mógł odwołać wszystkich prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych ani bez konieczności występowania o opinię Krajowej Rady Sądownictwa, ani bez podawania przyczyny.
Wcześniejsza emerytura
Projekt obniża również wiek emerytalny sędziów i różnicuje go przy tym dla kobiet i mężczyzn (odpowiednio 60 i 65 lat). Dalsze pełnienie funkcji sędziego będzie zależało od zgody Ministra Sprawiedliwości.
Obecnie sędzia może oświadczyć Ministrowi Sprawiedliwości wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawić zaświadczenie, że jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego.
Nowa regulacja jest niezgodna z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 1998 r. Wtedy wskazał on, że „byłoby to oczywiście niedopuszczalne, gdyby – jak w okresie PRL – zgodę na przedłużenie sprawowania urzędu sędziowskiego wydawał organ polityczny (Minister Sprawiedliwości) postawiony poza systemem organizacyjnym władzy sądowniczej”.
Sądownictwo coraz bardziej podporządkowane innym władzom
Nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych jest kolejną zmianą w ciągu ostatnich miesięcy dotyczącą sądownictwa. Dotychczas reformy objęły:
- całkowite podporządkowanie dyrektorów sądów Ministrowi Sprawiedliwości – będą oni powoływani bez otwartych konkursów oraz odwoływani zależnie od woli Ministra (opinia Sądu Najwyższego);
- asesorzy będą mianowani przez Ministra Sprawiedliwości (przy możliwości sprzeciwu ze strony KRS wyrażonego w ciągu miesiąca);
- sędziowie do Krajowej Rady Sądownictwa będą powoływani przez Sejm, zaś sama Rada będzie pracować w dwóch zgromadzeniach (pierwsze złożone w większości z polityków, drugie – z sędziów) – drugie czytanie projektu również odbędzie się na najbliższym posiedzeniu Sejmu.