Projekt kodeksu postępowania dla organizacji pozarządowych uczestniczących w działaniach poszukiwawczo-ratowniczych na Morzu Śródziemnym został przedstawiony władzom europejskim i zatwierdzony przez Komisję Europejską i unijną agencję ds. granic Frontex. Kodeks ma na celu poprawę koordynacji NGO-sów działających na Morzu Śródziemnym.
Kodeks będzie listą zasad, których organizacje pozarządowe będą musiały ściśle przestrzegać, aby móc dalej prowadzić działania na Morzu Śródziemnym. Będzie również służył jako zabezpieczenie dla migrantów. Organizacjom, które nie podpiszą kodeksu lub nie będą przestrzegać jego zaleceń, można odmówić wstępu do włoskich portów.
Zasady kodeksu
- Absolutnie zabrania się organizacjom pozarządowym wpływać na wody terytorialne Libii. Od tej pory statek organizacji pozarządowej będzie mógł wpłynąć na wody terytorialne Libii tylko w razie wyraźnej sytuacji stanowiącej zagrożenie życia.
- Organizacje pozarządowe nie mogą wyłączać urządzeń komunikacyjnych na swoich łodziach.
- Organizacje pozarządowe nie mogą prowadzić rozmów telefonicznych ani nadawać sygnalizacji świetlnej w celu komunikowania się z łodziami przewożącymi migrantów, ani ułatwiać handlarzom ludzi wypłynięcie z portu.
- Organizacje pozarządowe nie mogą przewozić ocalonych migrantów na innych łodziach włoskich lub międzynarodowych, chyba że wymaga tego kryzysowa sytuacja. Organizacje pozarządowe muszą przewieźć ocalonych migrantów do najbliższego portu, kończąc tym samym swoje działania.
- Organizacje pozarządowe nie mogą utrudniać działań poszukiwawczo-ratowniczych libijskiej straży przybrzeżnej, ponieważ jej obowiązkiem jest kontrola wód terytorialnych.
- Organizacje pozarządowe muszą przyjąć na pokład statku funkcjonariusza policji, który będzie odpowiedzialny za prowadzenie dochodzenia ws. handlu ludźmi.
- Organizacje pozarządowe mają obowiązek ujawnienia wszystkich źródeł finansowania w celu zapewnienia przejrzystości.
- Organizacje pozarządowe muszą przekazać informacje na temat zagrożonych łodzi przewożących migrantów oraz planowanych operacji, do krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa Morskiego, tak aby poinformować służby o działaniach organizacji pozarządowych, i aby mogły one wziąć na siebie odpowiedzialność za kwestie związane z bezpieczeństwem morskim.
- Organizacje pozarządowe muszą posiadać certyfikat uprawniający je do wykonywania odpowiednich działań poszukiwawczo-ratowniczych. Takie certyfikaty będą wystawiane przez uznane organizacje i instytucje krajowe.
- Organizacje pozarządowe muszą współpracować z Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego działającym w porcie, do którego zmierzają, dostarczać dokumentację związaną z sytuacją sanitarną migrantów znajdujących się na pokładzie i przeprowadzoną operacją ratowniczą, a mianowicie przedstawiać "raport dotyczący sytuacji sanitarnej " i "raport dotyczący przeprowadzonych działań".
- Organizacje pozarządowe muszą przekazać policji wszelkie informacje lub dowody, które mogą być ważne podczas ewentualnego śledztwa.
Reakcja organizacji pozarządowych
Mimo, iż taki kodeks uzyskał aprobatę kilku przedstawicieli państw europejskich, ponieważ jest uważany za praktyczne rozwiązanie - w związku z zarzutami wobec organizacji pozarządowych o stanowienie czynnika przyciągającego migrantów ze względu na działania podejmowane na Morzu Śródziemnym - niektóre organizacje nie zgadzają się z treścią kodeksu, który utrudni przeprowadzanie operacji ratowniczych i może zagrozić życiu migrantów.
Amnesty International i Human Rights Watch opublikowały wspólne oświadczenie, w którym stwierdziły, że kodeks dla NGO-sów prowadzących operacje poszukiwawcze i ratownicze na Morzu Śródziemnym może doprowadzić do śmierci tysięcy uchodźców przeprawiających się do Europy.
Kodeks postępowania dla organizacji pozarządowych zaangażowanych w działania poszukiwawczo-ratownicze powinien poprawić skuteczność takich działań, ale nie jest to celem kodeksu przedstawionego władzom UE.
Wręcz przeciwnie, ugrupowania działające na rzecz praw człowieka twierdzą, że ten kodeks mógłby "utrudnić operacje i opóźnić czas dotarcia łodzi do bezpiecznych portów, co jest sprzeczne z wymaganiami, jakie międzynarodowe prawo morza stawia przed państwami i kapitanami statków".