Rosyjsko-francusko opozycjonista Nikolai Kobylakow zwrócił się o azyl w Bułgarii, by zapobiec jego ekstradycji do Rosji, gdzie - jak twierdzi - jego prawa podstawowe i polityczne zostałyby zagrożone, donosi artykuł Legal World Bulgaria. Pan Koblyakow, który posiada obywatelstwo rosyjskie i francuskie, złożył wniosek do bułgarskiego prezydenta Rosena Plewnelijewa o udzielenie mu azylu, twierdząc, że w Rosji grozi mu prześladowanie polityczne i zniesławienie.
Pan Koblyakow został aresztowany 29 lipca w Sofii po przylocie z Paryża na podstawie nakazu aresztowania Interpolu w związku z postępowaniem karnym toczącym się przeciwko niemu w Rosji. Przebywa on obecnie w areszcie domowym w Sofii. Nie otrzymano jednak żadnego formalnego wniosku o jego aresztowanie, więc Sąd dla miasta Sofii (SCC) zdecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru, zwalniając go z aresztu kilka dni po zatrzymaniu.
Adwokat pana Kobylakow stwierdził, że nakaz Interpolu oparty jest na wniosku o aresztowanie, wydanym 1 lutego 2013 r. przez Sąd Rejonowy w Moskwie, po tym gdy nie udało się odnaleźć i zatrzymać pana Koblyakow. Rosyjskie władze oskarżają go o oszustwa w latach 2004-2005. Mimo, że postępowanie karne przeciwko niemu zostało formalnie wszczęte w 2013 r., Kobylakow wielokrotnie podróżował poza granice Francji nim został aresztowany w Sofii.