Niepłodni rodzice coraz częściej korzystają z nowych technologii i rozwiązań wspomagających prokreację. Jednym z nich jest możliwość transferu zarodka, powstałego z połączenia plemnika i komórki jajowej starających się rodziców, do ciała matki surogatki, której zadaniem jest donosić ciążę i urodzić dziecko. W Stanach Zjednoczonych i Indiach istnieją wyspecjalizowane kliniki, które umożliwiają niepłodnym parom odpłatne korzystanie z pomocy surogatek. W większości krajów członkowskich Rady Europy korzystanie z pomocy zastępczej matki jest prawnie zakazane, co zmusza wiele europejskich par do korzystania z usług surogatek zagranicą.
Francja odmawia rejestracji dzieci z wynajętych brzuchów
W obu sprawach skargę do Trybunału wniosło małżeństwo i ich dzieci urodzone przez surogatki w Stanach Zjednoczonych. Sądy w Kalifornii i Minnesocie uznały państwa Mennesson i Labasse za biologicznych rodziców narodzonych dzieci. Po powrocie do Francji, władze poddały w wątpliwość ich rodzicielstwo, podejrzewając, iż dzieci zostały urodzone przez matki zastępcze. Po odmowie zarejestrowania dzieci w urzędzie stanu cywilnego, rodzice zwrócili się do sądów francuskich z prośbą o rejestrację dzieci. Sady odmówiły wpisania ich jako rodziców dzieci, wskazując, że korzystanie z surogatek jest we Francji zakazane. Rejestracja spowodowałaby ominięcie prawa francuskiego i zachęcała innych starających się o potomstwo do wyjazdów za granicę w takim samym celu. Sądy francuskie nie dopatrzyły się w odmowie dokonania wpisu naruszenia prawa do życia prywatnego i rodzinnego, sam wpis nie miał bowiem wpływu na relacje pomiędzy rodzicami i dziećmi.
Oddzielne zarzuty
Skargi w sprawach Mennesson p. Francji (skarga nr 65192/11), oraz Labassee p. Francji (skarga nr 65941/11) zawierały oddzielne zarzuty sformułowane w imieniu dzieci oraz w imieniu rodziców. W wyroku z 26 czerwca 2014 r. Trybunał przeanalizował w pierwszej kolejności zarzuty rodziców. Uznał, że ingerencja w prawo do ich życia prywatnego (art. 8 Konwencji) miała podstawę prawną i miała na celu powstrzymanie francuskich rodziców od korzystania z pomocy zagranicznych klinik, oferujących zabiegi z udziałem surogatek. Oceniając ingerencję w prawo do życia rodzinnego, strasburscy sędziowie uznali, iż skarżący nie wykazali, w jaki sposób brak rejestracji dzieci miał przeszkodzić w ich normalnym funkcjonowaniu. Rodziny mogły bowiem osiedlić się we Francji. Pomimo niepewności prawnej, relacje dzieci i rodziców nie zostały zachwiane. Sądy krajowe we właściwy sposób wyważyły interesy rodziców i interesy państwa.
Tożsamość dziecka i prawo do życia prywatnego
Do innego wniosku doszedł Trybunał oceniając skargi dzieci. Sędziowie uznali, że pozostawały one w prawnej niepewności. Pomimo zarejestrowania ich jako dzieci dawców komórek w Stanach Zjednoczonych, władze francuskie odmawiały uznania im tego prawa. To z kolei wpływało na ich tożsamość i identyfikację z francuskim społeczeństwem. Pomimo, że w obu przypadkach ojcowie byli Francuzami i nie było wątpliwości co do ich ojcostwa, uzyskanie przez ich potomstwo obywatelstwa tego kraju nie było pewne, co mogło dodatkowo negatywnie wpływać na tożsamość tych dzieci. Ponadto, nie będąc zarejestrowanym jako potomkowie skarżących, dzieci nie mogły po nich dziedziczyć.
Trybunał zauważył, że nie było prawnych wątpliwości co do rodzicielstwa biologicznego ojca. Biorąc pod uwagę, jak ważne jest biologiczne pochodzenie w kształtowaniu tożsamości człowieka, władze francuskie w nadmierny sposób ingerowały w prawo dzieci do życia prywatnego, doprowadzając do naruszenia art. 8 Konwencji. Trybunał przyznał każdemu z dzieci po 5.000 euro zadośćuczynienia.
Przed ETPC na rozstrzygnięcie oczekują dwie sprawy dotyczące wykorzystania surogatek. W sprawie Paradiso i Campanelli p. Włochom, władze odebrały dzieci urodzone z włoskich rodziców przy pomocy rosyjskiej surogatki, z kolei w sprawie D. i R. p. Belgii, dzieciom urodzonym przez ukraińską surogatkę odmówiono wjazdu na teren kraju. Podobną sprawę wyobrazić sobie można na gruncie prawa polskiego. Zgodnie z Kodeksem rodzinnym, matką dziecka urodzonego jest kobieta, która nosiła dziecko, nawet jeśli biologicznie nie ma z nim nic wspólnego. Wyjściem dla rodziców biologicznych jest adopcja dziecka, procedura niezwykle skomplikowana, szczególnie gdy dziecko pochodzić miałoby z zagranicy.
Dominika Bychawska-Siniarska
Artykuł ukazał się w dodatku "Prawnik" do Dziennika Gazety Prawnej z dnia 11 lipca 2014 r.