Zgodnie z art. 41 bis dotyczącym specjalnego reżimu więziennego ustanowionego w 1986 r., w wyjątkowych przypadkach minister sprawiedliwości ma prawo zawiesić normalne zasady zatrzymania.
Instrument ten ma na celu zapobieganie komunikacji między osobami zatrzymanymi należącymi do organizacji przestępczych, zarówno w więzieniach, jak i innymi przestępcami z zewnątrz. Doświadczenie pokazuje jednak, że w rzeczywistości do tego typu komunikacji dochodzi codziennie i pod pewnymi względami służba więzienna sprzyja takim sytuacjom, aby pomóc osadzonym w reintegracji.
Izolatki to poważny problem
Wśród środków ograniczających przewidzianych w art. 41 bis, areszt odosobniony wyróżnia się jako szczególnie przytłaczający. Więźniowie spędzają cały swój czas w pojedynczych celach, bez interakcji z innymi więźniami i wychodzą na więzienny dziedziniec na dwie godziny dziennie, gdzie pozostają pod kontrolą strażników.
Mauro Palma oświadczył, że "zawieszenie normalnych warunków w więzieniach i wynikające z tego zastosowanie specjalnych środków musi zawsze być zgodne z normami narzuconymi przez konstytucję". W swoim raporcie Mauro podkreślił, że z wielu względów specjalny reżim jest problematyczny i nie szanuje zasady reedukacji osób zatrzymanych.
Jednym z najistotniejszych problemów jest częste, i w wielu przypadkach automatyczne, przedłużenie czasu, jaki zatrzymany ma spędzić w odosobnieniu (decyzje w sprawie przedłużenia powinny być podejmowane jedynie po dokładnych badaniach i tylko w razie potrzeby). Co więcej, dochodzi do osadzania więźniów w zastrzeżonych obszarach, w specjalnych sekcjach, które można uznać za "sekcje specjalne 41 bis". Są one oddzielone od innych części więzień i przeznaczone do przetrzymywania najważniejszych postaci z organizacji przestępczych. Obecnie istnieje 14 takich obszarów w siedmiu instytucjach, w których przebywa aktualnie 51 osób.
Ponadto Palma potępił złe warunki, jakie panują w niektórych sekcjach. W więzieniu w Cuneo do okien przymocowano dodatkowe kraty, aby ograniczyć komunikację między więźniami. Rzeczywistym efektem tego posunięcia było zmniejszenie ilości światła i powietrza, które dostają się przez okna.
Instytucje solidaryzują się z Palmą
Po opublikowaniu raportu Palma padł ofiarą nadużyć i gróźb. Wśród pogróżek pojawiły się sugestie dotyczące tego, że rzecznik pracuje dla mafii. Grożono także śmiercią jemu i jego rodzinie. Groźby pojawiły się pod artykułem opublikowanym na Facebooku "Justice and Security Society Penitentiary", w którym zamieszczono oryginalny raport.
Komentarze nie zostaną usunięte, dopóki Palma nie złoży skargi.
Kilka instytucji wyraziło solidarność z Palmą, który podkreślił, że zgodnie z dekretami Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału w Strasburgu, reżim 41-bis nie powinien wyłącznie zapobiegać komunikacji z otoczeniem i nie może służyć do zadawania dodatkowego cierpienia więźniom, którzy już i tak podlegają karze.
Kara nie powinna przybierać formy zemsty. Ma pomagać więźniom w rehabilitacji i reintegracji ze społeczeństwem.