Nowe technologie i prawa człowieka

Zapytaj Władze o Możliwe Skutki Uboczne

Zmiany w prawie dostępu do pigułki aborcyjnej tworzą ciekawą historię. Mimo, że proces dopuszczania leków do obrotu nigdy nie jest transparenty, sytuacja pigułki aborcyjnej jest wyjątkowo złożona.

by Hungarian Civil Liberties Union

Korzystając z prawa publicznego dostępu do informacji, udało nam się wejść w posiadanie dokumentów, które przez długi czas były trzymane z dala od opinii publicznej. Pozwoliło to nam na odtworzenie chronologii zdarzeń w temacie dopuszczania aborcji farmakologicznej do obrotu z okresu ostatnich dziesięciu lat. W roku 2005, tabletka została umieszczona na liście leków niezbędnych, a jej wprowadzenie został rekomendowane przez Węgierską Radę Lekarzy Ginekologów i Położnych. Ich wnioski poparte były tym, że nie ma przesłanek, aby leku zakazać, oraz że w wypadkach kiedy zaleca się użycie tabletki, ma ona mniej skutków ubocznych niż aborcja chirurgiczna. Podstawową zasadą etyki lekarskiej jest primum non nocere, "po pierwsze, nie szkodzić". Chociaż aborcja chirurgiczna należy do zabiegów stosunkowo bezpiecznych, to jest jednak metodą inwazyjną i jej stosowanie wiąże się z pewnym ryzykiem. Przywołana zasada narzuca obowiązek redukowania zagrożenia do minimum; innymi słowy, kiedy można uniknąć zabiegu, powinno się udostępnić tabletkę.

Należy podkreślić, że podawanie tabletki miało się odbywać wyłącznie w kontrolowanych warunkach szpitala, co narzuca obecne prawo aborcyjne. Jedyną różnicą byłoby ograniczenie stosowanie tabletki do ósmego tygodnia ciąży - ze względów medycznych. Na Węgrzech aborcja chirurgiczna może być stosowana zgodnie z prawem do 12. tygodnia, chyba że jest niezbędna z przyczyn medycznych.

Mimo otrzymanego poparcia, dopuszczenie leku miało miejsce dopiero w maju 2012 roku, na podstawie prośby holenderskiej firmy, złożonej w roku 2009. Rejestracja leku odbyła się na podstawie tak zwanej procedury zdecentralizowanej, co oznacza że proces miał miejsce równolegle w kilku państwach członkowskich UE (w tym przypadku, między innymi, w Czechach, Danii i Rumunii). W procedurze tej wskazuje się na państwo odniesienia (w tym wypadku była to Szwecja) i jeżeli to państwo dopuści lek, to pozostałe biorące udział w procedurze, zobowiązane są pójść w jego kroki. I tak tabletka jest bezpiecznie używana w Szwecji i Danii. Co więcej - była w użytku od lat w kilku innych krajach Unii, jak Francji, Wielkiej Brytanii czy sąsiadującej z Węgrami Austrii.

Organem uprawnionym do dopuszczania leków do użycia na Węgrzech jest Państwowy Instytut Jakości i Rozwoju Organizacyjnego w Opiece Zdrowotnej i Medycynie - Państwowy Instytut Medycyny (po węgiersku - GYEMSZI-OGYI). Decyzją z 17 maja 2012 roku, władze w państwie odniesienia i innych państwach biorących udział w procedurze, jednogłośnie potwierdziły, że tak zwany współczynnik zysków do ryzyka leku jest korzystny, jego działanie znajduje potwierdzenie kliniczne, oraz że lek jest w stu procentach zgodny z prawem węgierskim. Jedynym obowiązkiem Węgier było sprawdzenie, czy podanie leku jest zgodne z obecnym prawem aborcyjnym, oraz odpowiednimi wytycznymi Rady Ginekologów i Położnych. Do faktycznego wprowadzenia leku pozostał jeden krok: wpisanie go na listę Państwowego Funduszu Ubezpieczeń Zdrowotnych. A to się nie stało. Celem procedury wprowadzania nowego leku jest udzielanie licencji na stosowanie technik medycznych oraz określenie czy będą one finansowane publicznie i w jakim zakresie. Warto zaznaczyć przy tym, że węgierskie prawo dotyczące tej procedury odbiega od państwowych zasad harmonizacji i nie jest zgodne z Dyrektywą Rady nakładającą obowiązek transparentności procedury dopuszczania leków.

W tym miejscu historia staje się naprawdę ciekawe. Mamy więc oświadczenie profesjonalistów z 2005, w którym popierają wprowadzenie leku i zalecają nadzór medyczny i obowiązkową konsultację a także inne obwarowania prawne. Także proponowane warunki podania leku wyczerpują wszystkie wymogi, a jednak, nawet po procedurze rejestracyjnej, Państwowy Sekretariat Opieki Zdrowotnej wydaje oświadczenie, w którym twierdzi, że "ryzyko [związane z wprowadzeniem leku] wciąż podlega dyskusji".

Korzystając z prawa publicznego dostępu do informacji, chcieliśmy dowiedzieć się, jakie to ryzyko zostało odkryte przez państwowy sekretariat, a które umknęło WHO i rozmaitym ekspertom medycznym, którzy badali tabletkę a także ciałom dopuszczającym wielu innych państw UE, które obecnie zezwalają na korzystanie z tabletki. W odpowiedzi na naszą pierwszą prośbę, GYEMSZI-OGYI odmówiło udostępnienia jakichkolwiek danych, co uznaliśmy za niedopuszczalne, zwłaszcza że w naszym podaniu zaznaczyliśmy że dane niejawne są wyłączone z prośby. Przedstawiliśmy więc sprawę sądowi, żądając dostępu do danych. Na podstawie przekroczenia terminu sprawę przegraliśmy - czas na złożenie wniosku był wyliczony w nietypowy sposób. Zwróciliśmy się więc ponownie do GYEMSZI-OGYI prosząc o wyjaśnienie decyzji i informacje dotyczące analizy skutków stosowania i "dyskutowane zagrożenia".

Tym razem uzyskaliśmy dostęp do decyzji o zamknięciu procedury dopuszczenia i raportu dotyczącego publicznej oceny. Wszystkie te dokumenty pokazują że wszelkie niezbędne procedury i analizy ryzyka zostały dopełnione i wynika z nich że stosowanie tabletki jest bezpieczne i skuteczne. GYEMSZI-OGYI nie dostarczyło nam żadnych dokumentów które wskazywałyby na toczącą się debatę o ryzykach i efektach ubocznych.

Jakie to ryzyka wiążą się z podawaniem leku w kontrolowanych warunkach, wciąż pozostaje tajemnicą. Oczywiście cała sprawa dotyczy tylko ryzyka zdrowotnego dla kobiet, które miałyby tabletkę przyjmować - nie można przecież przyjmować, że pod uwagę brane są jakieś inne względy!

Donate to liberties

Your contribution matters

As a watchdog organisation, Liberties reminds politicians that respect for human rights is non-negotiable. We're determined to keep championing your civil liberties, will you stand with us? Every donation, big or small, counts.

We’re grateful to all our supporters

Your contributions help us in the following ways

► Liberties remains independent
► It provides a stable income, enabling us to plan long-term
► We decide our mission, so we can focus on the causes that matter
► It makes us stronger and more impactful

Your contribution matters

As a watchdog organisation, Liberties reminds politicians that respect for human rights is non-negotiable. We're determined to keep championing your civil liberties, will you stand with us? Every donation, big or small, counts.

Subscribe to stay in

the loop

Why should I?

You will get the latest reports before anyone else!

You can follow what we are doing for your rights!

You will know about our achivements!

Show me a sample!