Jonathan Evans, były dyrektor generalny MI5, ostrzegł, że prywatne firmy kompilują dane tworzące profile osobowe zwykłych obywateli za pomocą "tak natarczywych" metod, jak te wdrażane przez brytyjskie agencje wywiadowcze. Podczas debaty na temat bezpieczeństwa i wolności, że firmy korzystają z materiałów z "dostępnych źródeł", aby dowiadywać się "jak najwięcej na temat twojej codziennej rutyny oraz znajomości" w stopniu, który "byłby wielkim zaskoczeniem" dla opinii publicznej. Jedyne, co im grozi, to ograniczone kontrole prawne, które są słabsze od tych narzuconych na agencje wuwiadowcze.