W sprawie Bărbulescu przeciwko Rumunii Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) orzekła, że Rumunia naruszyła Art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i nie uwzględniła w należyty sposób równowagi między prawem pracownika do prywatność a prawem pracodawcy do zabezpieczenia swoich interesów.
Sprawa Bărbulescu
Bogdan Bărbulescu pracował w firmie handlowej w Bukareszcie. Na prośbę pracodawcy mężczyzna uruchomił konto na komunikatorze Yahoo Messenger, które miało służyć do kontaktu z klientami - Facebook nie był jeszcze popularny.
To on korzystał z konta. Miał swoje hasło i myślał, że jest jedyną osobą, która je zna i która używa konta. Według danych cytowanych w orzeczeniu Wielkiej Izby, dopiero w 2007 r. Bărbulescu odkrył, że firma monitorowała korespondencję pracowników, kiedy to jedną z pracownic została publicznie upokorzona i zwolniona z pracy, ponieważ używała firmowego telefonu i drukarki do celów osobistych.
Wkrótce potem Bărbulescu został wezwany przez swoich przełożonych i został upomniany za to, że korzysta z Internetu więcej niż jego koledzy. Mężczyzna wyjaśnił, że robi to w celach służbowych.
W odpowiedzi jego przełożeni przedstawili mu pełne wydruki jego prywatnej korespondencji z narzeczoną oraz bratem, którą prowadził za pomocą Yahoo Messengera. Bărbulescu oskarżył firmę o naruszenie prawa do prywatności. Wtedy został zwolniony.
Postępowania krajowe
Bogdan Bărbulescu wniósł skargę do sądów rumuńskich, zarzucając pracodawcy zbytnią ingerencję w prywatność. Ale rumuński system wymiaru sprawiedliwości stwierdził, że zwolnienie mężczyzny było legalne i że jego pracodawca przestrzegał kodeksu pracy i wszystkich innych obowiązujących przepisów, ponieważ poinformował go, że jest monitorowany. Pracodawca ma do tego prawo, jeśli pracownik korzysta ze służbowego komputera i Internetu. Ich zdaniem takie monitorowanie było jednym z narzędzi firmy służącym do ochrony przed atakami cybernetycznymi lub potencjalnymi próbami oszukiwania przez pracowników.
W 2008 r. po wyczerpaniu wszystkich dostępnych możliwości prawnych w Rumunii, Bărbulescu złożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który w pierwszej decyzji z roku 2016 potwierdził w pewnym stopniu decyzje sądów rumuńskich. 5 września 2017 r. Wielka Izba uznała jednak, że aby mieć prawo do takich działań przedsiębiorstwo musi spełniać określone warunki. Jednocześnie, nawet w takich przypadkach, państwo musi podjąć pewne działania, aby zapewnić poszanowanie praw pracowników.
- W artykule opublikowanym przez hotnews.com, prawnicy, którzy reprezentowali Bărbulescu w ETPC, Emeric Domokos-Hancu i Ovidiu Juverdeanu, opisują pewne zasady,których powinni przestrzegać pracodawcy podczas monitorowania swoich pracowników:
- -Ogólna polityka, w postaci wewnętrznego rozporządzenia, które nakłada na pracowników zakaz korzystania z zasobów firmy i informuje pracowników o kontroli korespondencji / lub innych środków komunikacji nie jest wystarczające.
- -Informowanie pracowników o polityce firmy w tej kwestii powinno być dostosowane do charakteru monitorowania, a także zawierać szczegółowe informacje dotyczące co najmniej następujących elementów:
- Czy monitorowany jest tylko przepływ korespondencji, czy też jej treść;
- Czy monitorowane są wszystkie rodzaje korespondencjii, czy tylko część z nich;
- Czy monitorowanie jest ograniczone w czasie i kto jest osobą mającą dostęp do korespondencji;
- Jakie są konsekwencje monitorowania pracowników;
- W jaki sposób pracodawca wykorzystuje monitorowane dane.
- -Pracodawca powinien uzasadnić powód monitorowania danych. Ze względu na delikatny charakter korespondencji, Trybunał podkreślił, że monitorowanie treści korespondencji wymaga od pracodawcy podania szczególnych argumentów.
- Teoretyczny powód, taki jak potrzeba ochrony systemów informatycznych lub ewentualna odpowiedzialność firmy za nielegalne akty prawne, nie mogą, zdaniem Trybunału, być rzeczywistym powodem kontroli.
- Pracodawcy powinni mieć świadomość, że ogólne zawiadomienie o monitorowaniu, w tym w wewnętrznym rozporządzeniu, niekoniecznie musi spełniać warunek posiadania rzeczywistego i szczególnego powodu monitorowania. Tak więc pracodawcy mogą być zobowiązani do wykazania rzeczywistego powodu i spełnienia wymogu uprzedniego powiadomienia pracowników przed rozpoczęciem monitorowania ich korespondencji.
- -Pracodawca musi ocenić na podstawie konkretnych okoliczności danej sprawy, czy planowany cel można osiągnąć bez faktycznego dostępu do pełnej treści korespondencji pracowników.
W komentarzu do wyroku, Bogdan Manolea, prawnik specjalizujący się w prawach cyfrowych, podkreślił na swoim blogu rolę państwa w takich przypadkach:
Po pierwsze, państwa (w tym Rumunia) mają obowiązek zapewnić, że pracodawca nie może nadzorować pracownika tylko dlatego, że chce to zrobić, a do tego nie są zapewnione odpowiednie zabezpieczenia przed nadużyciem. Jednocześnie istnieje szeroki zakres uznania dla państw co do sposobu, w jaki mogą wypełnić taki obowiązek - od konkretnych ram prawnych lub właściwego orzecznictwa sądów (w tym w dziedzinie prawa pracy - zob. akapity 113-120 wyroku w celu uzyskania szczegółowych informacji).
Po drugie, w akapicie 121, Trybunał podał sześć zasad, których należy przestrzegać podczas monitorowania pracowników:
- Wcześniejsze powiadomienie pracownika o charakterze monitorowania i o harmonogramie wdrażania środków;
- Zapewnienie odpowiedniego monitorowania i rozsądnego poziomu ingerencji w prywatność pracownika, w tym informowanie o szczegółach dotyczących przesyłania danych itp.
- Jeśli potrzebny jest dostęp do treści korespondencji, należy podać uzasadniony powód, dla którego taki środek jest konieczny;
- Należy rozważyć możliwość wdrożenia mniej inwazyjnego systemu monitorowania;
- Należy podać konsekwencje monitorowania i zapewnić, że zebrane dane nie zostały wykorzystane do innych celów;
- Trzeba zapewnić wystarczające zabezpieczenia, zwłaszcza w związku z dostępem do treści korespondencji.
Bogdan Manolea twierdzi, że sądy powinny w odpowiedni sposób dostosować się do decyzji Trybunału: "Biorąc pod uwagę fakt, że pod względem elektronicznego nadzoru (nie tylko pracowników) rynek jest pełen możliwości, a większość zainteresowanych (producenci, sprzedający lub konsultanci) "zapominają" wspomnieć, że możliwości te mogą być wykorzystane tylko w pewnych warunkach prawnych, ważne, aby sądy właściwie zastosowały się do decyzji ETPC i wyznaczyły właściwe organy w celu dostosowania się do unijnej ustawy o ochronie danych osobowych - GDPR, w celu stworzenia systemu prawnego, który jest funkcjonalny i nie istnieje tylko na papierze".